Projekt CHRISTOPHOROS ma na celu pokazać, że można pisać i tworzyć w „języku serca” czyli w moim wypadku – po śląsku rzeczy poważne. W prżyszłości zamieszczę tutaj nagrane w studio profesjonalnym płytę „ToJo”. Na razie tylko komponuje i nagrywam, żeby nie zapomnieć, w domu na laptopie.

O co w tzm wszystkim chodzi? „Bawiąc” się w kompozytora chciałem osiągnąć trzy cele:

Cel 1 i najważniejszy. Można po śląsku pisać o rzeczach poważnych.

Bez całej otoczki ideologiczno-nacjonalistycznej, chciałem pokazać, że śląski nie jest „zwykłą” gwarą a naprawdę jest językiem słowiańskim, którego można użyć w muzyce nie weselnej czy zabawowej. Że można mówić po śląsku o rzeczach istotnych, świętych, metafizycznych nadprzyrodzonych… Staram się używać jak najmniej logizmów niemieckich, które z naturalnych względów przeniknęły a nawet zdominowały śląski język. Nie będę się upierał czy język, którym mówią moi krajanie i ja, jest językiem czy nie, ale dopóki istnieje język macedoński, nie nazwę śląskiego gwarą polską – Nigdy.

Cel 2 : Mając tak niewiele, można zrobić wiele.

Na drugim miejscu, chciałem zachęcić wszystkich, którzy mają w głowie pomysły, do realizowania ich przy minimum nakładu. Jeden laptop, karta dzwiękowa, program DAW, gitara, klawisz i głowa pełna pomysłów. Mike Oldfield pierwszy swój projekt z Tabular Bells przyniósł nagrany na kasecie magnetofonowej. Pierwszy swój projekt można nagrać dziś na CD przy nieograniczonej liczbie ścieżek. Miksować, przemiksować, remiksować i co tylko się chce. Niech to moje dziełko będzie zachętą. Jestem pewien, że każdy, kto spróbuje zrobi to o wiele lepiej niż ja. Nie mam kompleksów i cieszę się, jak moi bratankowie biorąc do ręki gitarę pokazują niechcący, że wujek na gitarze jest cieniarzem.

Cel 3 : jak taki stary 50cio latek może, czemu nie ty?

Nie czekaj. Siadaj i probuj.

Dodaj komentarz